Dopiero w roku 2007 w brytyjskiej telewizji wyszedł z użycia "noddy shot" (nod: potakiwać, shot: ujęcie). Noddy shot to ujęcie, używane podczas wywiadów, w którym pokazany jest dziennikarz, potakujący głową bądź mimicznie reagujący na wypowiedź rozmówcy. Ujęcie używane było, by dać widzom do zrozumienia że zadający pytania dziennikarz bierze czynny udział w dyskusji i jest żywo zainteresowany tematem.
Kontrowersja dotycząca "noddy shot" polegała na jego "nieuczciwości" wobec widza, celowo wprowadzając wrażenie, że rozmowa i potakiwanie działy się symultanicznie. W większości przypadków nie była to jednak prawda, W wywiadach jeden na jeden często bowiem używana była jedna kamera, skierowana bez przerwy na gościa programu. Ujęcia z wyrozumiale potakującym dziennikarzem nakręcane były najczęściej po zakończeniu wywiadu, w pustym studio, lecz nierzadko zaraz po rozmowie, w obecności gościa. Żałuję, że nie mogę odnaleźć w sieci nagrań z takiej "potakującej sesji" - gość z nieco zdziwioną miną siedzi cicho, obserwując dziennikarza kiwającego i krzywiącego się, by sprostać skostniałym zasadom telewizyjnej gramatyki.
Parę wspomnień na temat Noddy Shot (j. angielski)
Szczegółowo
Dowcipnie, o Noddy Shot i nie tylko
Kontrowersja dotycząca "noddy shot" polegała na jego "nieuczciwości" wobec widza, celowo wprowadzając wrażenie, że rozmowa i potakiwanie działy się symultanicznie. W większości przypadków nie była to jednak prawda, W wywiadach jeden na jeden często bowiem używana była jedna kamera, skierowana bez przerwy na gościa programu. Ujęcia z wyrozumiale potakującym dziennikarzem nakręcane były najczęściej po zakończeniu wywiadu, w pustym studio, lecz nierzadko zaraz po rozmowie, w obecności gościa. Żałuję, że nie mogę odnaleźć w sieci nagrań z takiej "potakującej sesji" - gość z nieco zdziwioną miną siedzi cicho, obserwując dziennikarza kiwającego i krzywiącego się, by sprostać skostniałym zasadom telewizyjnej gramatyki.
Parę wspomnień na temat Noddy Shot (j. angielski)
Szczegółowo
Dowcipnie, o Noddy Shot i nie tylko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz