Wysuszony listek karczocha zrezygnowanym krokiem wlecze się po powoli obracającym się kole, cierpliwy w niekończącej się podróży. Zawieszona w powietrzu piłka zatacza kręgi i spirale, a głowa lalki nieustępliwie wodzi za nią wzrokiem w skomplikowanym, zapętlonym ruchu. Zawieszone w powietrzu żółte krzesło nagle rozpada się na kawałki, które, rozpryśnięte, obracają się powoli, by z niebywałą precyzją znów złączyć się w całość.
Arthur Ganson buduje maszyny od podstaw, samemu wycinając koła zębate, wyginając druty i składając je w całość. Maszyny nie służą żadnemu praktycznemu celowi - każda jednak przedstawia ideę, koncept albo bardzo oczywisty, albo na tyle głęboki, by każdy mógł zinterpretować go po swojemu. Zawsze jednak są to elementy - nieraz bardzo organiczne, delikatne - uwięzione w ciągłej serii ruchów, za pomocą przemyślnie użytych sprężyn i przekładni doskonale imitujące znajome wszystkim ludziom ruchy. Każde urządzenie skłania do myślenia, nierzadko budząc uśmiech, ale i zadumę.
Jak sam Ganson mówi, zawsze zaczyna się od idei, dopiero później wybiera materiały i zaczyna projektować maszynę. Mechanizm jest zawsze odkryty, wirujące i stukające elementy pozostają w kontraście z wyszukaną delikatnością motywu przewodniego, i nie trzeba się wysilać, by dostrzec zawarty w tych konstrukcjach naturalny geniusz twórcy.
Twórcy, który na szczęście ma swój własny kanał na YouTube, gdzie prezentuje swoje wynalazki.
Strona Domowa Arthura Gansona, gdzie znajdziecie recenzje, filmy, galerie, linki.
Występ Arthura Gansona na TED Talk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz