Zazwyczaj na blogu nabijam się z rzeczy "paranormalnych" ponieważ zwolennicy tych "paranormalnych" teorii sami te zjawiska wywołują, próbując oszukać innych, lub dopatrują się śmiesznie fantastycznych fenomenów w zdarzeniach, które można całkowicie racjonalnie wytłumaczyć. Dla mnie zjawisko paranormalne, to zjawisko, którego nie da się wytłumaczyć. I dla mnie paranormalne jest to, co stało się z Britney w prezentowanym fragmencie wywiadu. Z jakiegoś powodu to co się tu dzieje wywołuje u mnie ciarki. Z komentarzy na YouTube widzę, że nie jestem jedyny. Nic tak nie przeraża jak coś, czego nie jesteśmy w stanie wyjaśnić. Interpretacje proponowane przez widzów: Smutek po rozstaniu z Justinem, załamanie nerwowe, rozdwojenie jaźni (przez moment wydaje się, jakby rozmawiała z kimś niewidzialnym), kontrola umysłu od wczesnego dzieciństwa, awaria wypranego mózgu - w reakcji na słowo "weird". JEdno jest pewne - coś jest tu bardzo nie w porządku.
piątek, 25 czerwca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz