wtorek, 20 kwietnia 2010

Paranormalia : Reptilianie


Jak to mawiają, prawda dziwniejsza jest od fikcji, a paranoiczni poszukiwacze "prawdy" odnajdą teorie spisku absolutnie wszędzie. Jak jednak doszło do tego, że obecnie tysiące ludzi na świecie (jeśli wierzyć statystykom) wierzy, że pod powierzchnią naszej planety żyje prastara rasa trzymetrowych ludzi-jaszczurów pijących krew, sprawujących władzę na Ziemi poprzez terror, strach i telepatię. Widzicie, reptilianie potrafią zmieniać swój kształt na jaki tylko sobie zażyczą - a zwolennicy teorii już od lat za pośrednictwem internetu i youtube bezlitośnie obnażają prawdziwe, gadzie oblicza ukryte za twarzami najbardziej znanych i popularnych aktorów, artystów, polityków. Okazuje się, że sprytne stworzenia nie do końcą potrafią zapanować nad przybranymi ludzkimi formami, a dzielni wojownicy o prawdę zapalczywie wskazują na jaszczurze źrenice George'a Busha, Hillary Clinton, Billa Clintona, czy gadzi język Johna McCain'a i Larry'ego Kinga (bo czyż prawdziwi ludzie tak często oblizują wargi?). Tradycyjnie jak ze wszystkimi paranormaliami, natychmiast pojawiają się bojownicy tak zapalczywi, że zaczynają manipulować obrazem, by udowodnić swoje teorie. "Dziwne oczy!"; "Dziwne rzeczy dzieją się z twarzą reportera!"; "Kobieta w telewizji wydaje gadzi syk!". I dużo, dużo więcej... I znów mimo godnych potepienia oszustw obrazem, znów imponuje mi ludzka wola, by zawsze i wszędzie, nawet w najzwyklejszych rzeczach szukać czegoś niesamowitego i niezbadanego. C No i równie imponujaca selekcja - by widzieć tylko to, co pasuje do naszej teorii, a resztę ignorować. Nikt nie pyta: Czemu "dziwne oczy" oglądane klatka po klatce, wyglądają jak namalowane czarną farbą? zemu razem z twarzą reportera zmienia się koszula? I jeszcze owa niesamowita moc sugestii: Patrząc w ogromnym zbliżeniu na oczy czy języki reporterów nie dostrzeżemy nic niesamowitego, lecz z chwilą gdy ktoś zasugeruje nam wzorzec, którego mamy się dopatrywać - nagle wszystkie źrenice są podłużne, a ludzkie języki co chwila strzelają spomiędzy warg, o wiele, wiele za często...

I jeszcze trochę Bogu ducha winnych reporterów, podejrzanie mrugających, poddanych ciężkiej kompresji, wraz z tłem, krawatami,koszulami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz